W połowie października udało mi się wyskoczyć na kilka dni z małżonką do Krościenka. Pogoda dopisała, więc było można skupić się na wędrowaniu. Pierwszego dnia cel Sokolica o wschodzie słońca.
Zabrakło trochę mgiełek, za to ilość (10 osób) fotografujących o tej godzinie zaskoczyła 🙂
Żeby nie marnować dnia ruszyliśmy dalej na Trzy Korony.Po drodze towarzyszyły piękne widoki Tatr i kolory drzew.
.
Z trasy ładnie prezentuje się Sokolica.
Po drodze wstępujemy na Górę Zamkową. Pozostałości murów i brak widoków, wszystko porasta las.
Na Trzy Korony dochodzimy w południe.Nie dość, że trzeba zapłacić to jeszcze kolejka na platformę. Widoki to wynagradzają.
Zejście do Sromowiec i spacerek wzdłuż Dunajca do Szczawnicy.
Dolina zachwyca kolorami.
.
.
Następnego dnia budzik zgodnie wyłączony. Ruszamy później, cel Wysoka z Jaworek, przez Wąwóz Homole.
Wąwóz nie zachwyca, wyżej już coraz przyjemniej.
Wysoka niestety zarośnięta, trudno o zdjęcie bez krzaków.
Schodzimy szlakiem granicznym do Szczawnicy.
.
Następny dzień czerwonym szlakiem do Schroniska PTTK Przehyba. Tym razem planowany nocleg w schronisku i wschód na
Radziejowej. Droga okazała się dość monotonna, cały czas lasem, widoków brak. Choć kolory niesamowite.
.
.
Niestety poranek pochmurny. Decydujemy się na spacer do Starego Sącza i powrót do schroniska.
Następny poranek również z silnym wiatrem, ale choć trochę widać. Na platformie trudno się utrzymać, silny wiatr uniemożliwia dłuższe przebywanie.
.
Dalszy spacer przez Wielki Rogacz, Przełęcz Rozdziela i rezerwatem Biała Woda do Jaworek.
.
Wszystko co przyjemne szybko się kończy. Zapraszam do galerii:http://tomaszm.fotoprzyroda.pl/galeria/gory/pieniny-i-beskid-sadecki-x-2014-2/
Pozdrawiam
Tomek